micheleangelo prowadzi tutaj blog rowerowy

micheleangelo

Racibórz

  • DST 131.00km
  • Czas 05:55
  • VAVG 22.14km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRavg 22( 12%)
  • Sprzęt Wheeler Pro Line 2800 "26" MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 lipca 2016 | dodano: 30.07.2016

Nadszedł ten dzień, aby po raz pierwszy przywitać się z przepięknie położonym geograficznie miastem województwa śląskiego. Planowałem odwiedzić Racibórz w tym roku, więc wybrałem dzisiejszy dzień. Niestety warunki od samego wyjazdu przed godz. 11 były paskudne. Wiało dzisiaj tak mocno, że jechanie z prędkością 25 km/h było nie lada wyczynem. Gdy dojechałem do Rybnika, tam na płycie rynku posiliłem się słodka bułką, po czym utrwaliłem na fotografii rynek z Bazylika Mniejszą Św. Antoniego Padewskiego. Sam nie wiedziałem jeszcze w Rybniku czy jechać drugi raz w życiu do Sanktuarium w Turzy Śląskiej, czy też poznać po raz pierwszy w życiu Racibórz. Będąc już na drodze za Rybnikiem w okolicach Rydułtów przegapiłem zjazd drogi 935 na Radlin, tak więc skreśliłem Turzę Śląską. Pojechałem tą samą drogą, ale w innym obranym kierunku do miasta Racibórz :) Pierwsze kilometry z Rybnika do Rydułtów prowadziły ruchliwą ulicą dwukierunkową, jednak z wydzielonym poboczem na szerokość dwóch rowerów. Dawno nie czułem się tak bezpiecznie odseparowany od mijających mnie samochodów. Zdarzyły się też kilkuset-metrowe ścieżki rowerowe. Będąc w połowie odcinka Rybnik-Racibórz zaczęły się piękne krajobrazy oraz lekkie schody dla moich nóg. Teren co chwilę lekko wznosił się ku górze i opadał. Były też ostre zakręty i ostrzejsze ujemne nachylenie. Urzekł mnie widok hałdy zabytkowej kopalni w Niewiadomiu, która była widoczna na wznoszącej się ku górze drodze.  Atrakcji widokowych nie brakowało, w miejscowości Pogrzebień było widać w oddali pracujące wiatraki, napędzane siła wiejącego dziś mocno wiatru ;) Dotarłem w końcu do Raciborza po ciężkiej batalii z wiatrem ;) Początek wizyty rozpocząłem od zwiedzania murów zamku, który jak dla mnie nie miał nic wspólnego z rycerską architekturą. Był zbyt nowoczesny jak na obiekty z XV wieku ;) Po chwili odpoczynku odjechałem w stronę starówki, która ma swój urok i wyglądem przypomina kolorowe budynki z Wrocławia skrzyżowane  z wąskimi uliczkami Cieszyna. Płyta rynku jest naprawdę duża i tętniła dziś życiem cieszących się wspólnie ludzi, którzy wypoczywali przy dobrym restauracyjnym raciborskim menu. Moja droga powrotna była taka sama, więc nic tu już nie potrzeba opisywać, z jedną różnicą: nareszcie za Rybnikiem miałem już lepsze warunki, wiatr nie był już taki uciążliwy. Wyszło słońce, było przewiewie, tak jak przez cały dzień. Po raz pierwszy na takiej trasie pożywiłem się waniliowym dużym Skake'm ze znanej wszystkim amerykańskiej sieci restauracji typu fast food. Powiem, że dał mi energii i białka zostały uzupełnione w mięśniach nóg przed wyjazdem z Raciborza. Bilans żywieniowy składał się z: dużego Shake'a, 2 dużych bananów i 3 dużych słodkich bułek z kremem czekoladowym oraz kilku daktyli. Po trasie w ogóle nie jestem zmęczony, nogi nie są jakoś mocno wyeksploatowane, więc nie straciłem dużo soli mineralnych za sprawą umiarkowanego tempa oraz odpowiedniej pogody nie przekraczającej dziś 25 stopni celsjusza. Tydzień temu zupełnie inaczej się czułem, jednak temperatura powietrza była o 10 stopni wyższa !

Plan trasy: Mikołów(Centrum) -> Łaziska Górne -> Orzesze -> Bełk -> Stanowice -> Rybnik -> Rydułtowy -> Pogrzebień -> Racibórz -> Pogrzebień -> Rydułtowy -> Rybnik -> Stanowice -> Bełk -> Orzesze -> Bujaków -> Mikołów(Mokre) -> Mikołów(Centrum)
























































komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa mjree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]