micheleangelo prowadzi tutaj blog rowerowy

micheleangelo

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2016

Dystans całkowity:828.00 km (w terenie 58.00 km; 7.00%)
Czas w ruchu:35:05
Średnia prędkość:23.60 km/h
Maksymalna prędkość:49.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:46 (25 %)
Maks. tętno średnie:27 (15 %)
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:48.71 km i 2h 03m
Więcej statystyk

Urok natury

  • DST 85.00km
  • Czas 03:32
  • VAVG 24.06km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRavg 24( 13%)
  • Sprzęt Wheeler Pro Line 2800 "26" MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 30 czerwca 2016 | dodano: 30.06.2016

Nie będę dobrze wspominał drogi powrotnej z Wisły Małej. To były moje najdłuższe 40 kilometry na rowerze i chyba najcięższe.
Wszystko dlatego, że miałem kłopoty żołądkowe w Wiśle Małej. Wzywało mnie do toalety za potrzebą, tylko gdzie w takim terenie pójść za potrzebą. Byłem skazany na jazdę z zaciśniętymi zębami i niekończącym się bólem żołądka. Im bardziej podskakiwałem na rowerze, tym bardziej bolał mnie brzuch. Na szczęście miałem okazję zobaczyć w Wiśle Małej kawalkadę samochodów zabytkowych z Polski, Czech, Słowacji i Austrii. Kolumna kierowała się w stronę Jastrzębia, być może do Cieszyna. Pewnie niebawem się dowiem co to było za spotkanie miłośników starych samochodów ;)

Plan trasy: Mikołów(Centrum) -> Wyry -> Gostyń -> Orzesze(Zgoń) -> Królówka -> Suszec -> Kryry -> Mizerów -> Studzionka -> Wisła Mała -> Studzionka -> Mizerów ->Kryry -> Suszec -> Królówka -> Orzesze(Zgoń) -> Gostyń -> Wyry -> Mikołów(Centrum)



Powrót

  • DST 26.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 26.00km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRavg 26( 14%)
  • Sprzęt Wheeler Pro Line 2800 "26" MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 28 czerwca 2016 | dodano: 28.06.2016

Ostatni raz na rowerze byłem w zeszły czwartek, bowiem przez następne dni męczył mnie jakiś wirus złapany zapewne gdzieś w powietrzu. Męczyłem się od piątku do niedzieli, więc o wyjściu na rower nie było mowy. Dzisiaj po raz pierwszy od kilku dni przypomniałem memu organizmowi, co to jest wysiłek fizyczny spożyty podczas kręcenia ;) Nie forsowałem się, więc skróciłem zaplanowaną wcześniej trasę do połowy i w Łaziskach Średnich zawróciłem w stronę Mikołowa. Jak przyjechałem, to koszulka była cala mokra z potu, więc wykorzystałem swój potencjał na krótkiej trasie w 99,999 % ;)

Plan trasy: Mikołów(Centrum) -> Katowice(Podlesie) ->Tychy(Wilkowyje) -> Wyry -> Łaziska Średnie -> Mikołów(Centrum)



Panewniki

  • DST 31.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 21.14km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRavg 21( 11%)
  • Sprzęt Wheeler Pro Line 2800 "26" MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 czerwca 2016 | dodano: 23.06.2016

Dzisiaj pierwszy raz jechałem drogami, które tak naprawdę mógłbym dziennie pokonywać setki razy za sprawą bliskiego położenia od miejsca zamieszkania. Mowa tu oczywiście o drodze przez Starganiec ul. Owsianą w stronę Katowic-Panewnik. Trasę rozpocząłem drogą do Podlesia (tak samo jak jedzie linia autobusowa 37). Tuż  za zakrętem i słynnym bocianem skręciłem w prawo i boczną ulicą Kamieńską, Sandacza i Pstrągową dojechałem do skrzyżowania na Kamionce, gdzie na wprost czekała mnie droga przez Starganiec (ul. Owsiana) do Katowic-Panewnik. Droga ta prowadzącą przez Starganiec jest bardzo dobrej jakości, jednak zbyt wąska jak na rower i samochody ;) Dojechałem jednak szybko do ronda i w prawo skręciłem na Panewniki. Będąc już w Panewnikach zaczęły się robić kłopoty z dużą ilością samochodów i autobusów miejskich. Jazda stała się trochę uciążliwa i lekko szarpana za sprawą częstych naciskań na hamulce. Wróciłem od Panewnik ul. Panewnicką, a następnie Piotrowicką/Armii Krajowej dojechałem przez tunel do skrzyżowania w Piotrowicach przy "Famurze". Gdy miałem już zielone na d głową, to horror z korkami i jazdą autobusów, ciężarówek skończył się. Miałem przed sobą praktycznie pusta drogę do Kostuchny. Na krzyżówce w Kostuchnie na wysokości "Lidla" zjechałem w w prawą boczną ul. Karola Stabika/Słonecznikową, którą wyjechałem w Podlesiu tuż za wiaduktem w Podlesiu, a przed zakrętem z bocianem. Później Grota-Roweckiego podążyłem pod górkę w stronę Kopalni Barbara. Warunki były przyjemne o godz.19 do jazdy rowerowej. Średnia prędkość znacznie odbiegła od wczorajszej, tylko dlatego, aby po raz pierwszy zobaczyć Starganiec i dziką plażę. Zaskoczyła mnie masa aut przed wjazdem w ten "cud natury" Porównując Starganiec do Paprocan ma się wrażenie jakby cofnęło się wstecz o kilka wieków. Przepaść pod każdym względem ;)

Plan trasy: Mikołów(Centrum) ->Katowice(Podlesie) -> Mikołów(Kamionka) -> Katowice(Panewniki) -> Katowice(Ligota) -> Katowice(Piotrowice) -> Katowice(Kostuchna) -> Katowice(Podlesie) -> Mikołów(Centrum)



Wymarzone warunki do jazdy

  • DST 60.00km
  • Czas 02:13
  • VAVG 27.07km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRavg 27( 15%)
  • Sprzęt Wheeler Pro Line 2800 "26" MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 czerwca 2016 | dodano: 22.06.2016

Warunki po upalnym popołudniu były rewelacyjne po godz. 18-tej, pomimo lekko wiejącego wiatru czołowego w kierunku Suszca. Oddychało mi się lekko przez całą trasę, serce praktycznie nie męczyło się, powietrze było najlepsze dla dobrej wydolności organizmu. Nogi kręciły się lekko bez względu na ukształtowanie terenu.

Plan trasy: Mikołów(Centrum) -> Wyry -> Gostyń -> Orzesze(Zgoń) -> Królówka -> Suszec -> Królówka -> Orzesze(Zgoń) -> Gostyń -> Wyry ->Tychy(Wilkowyje) -> Katowice(Podlesie) -> Mikołów(Centrum)



Imielin

  • DST 68.00km
  • Czas 02:43
  • VAVG 25.03km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 46( 25%)
  • HRavg 25( 13%)
  • Sprzęt Wheeler Pro Line 2800 "26" MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 czerwca 2016 | dodano: 19.06.2016

Dzisiaj lał się żar z nieba od samego rana. Wyjechałem przed 11 do południa w stronę Imielina, z racji lekkiego przemęczenia nóg
za sprawą 2 wczorajszych wycieczek rowerowych przekraczających łącznie ponad 100 km. Trasę do Imielina pokonałem tak samo jak
jak we wpisie z dnia 10 czerwca 2016 pt: "Dziećkowice". Wracałem inaczej niż tydzień temu to znaczy, na skrzyżowaniu świetlnym za kościołem w Imielinie jechałem w prawo, czyli tak naprawdę prosto na Bieruń, a dokładniej znów do Lędzin a następnie do Chełma Śląskiego. Odcinek od Imielina do Bierunia przebiegł spokojnie, znów przejechałem ciekawą trasą, bezpieczną, mało uczęszczaną
przez samochody. Niestety zrobiłem kategoryczny błąd dalej jadąc w Bieruniu na Tychy. Wjechałem na drogę 44 Tychy-Katowice, gdzie 2 razy był znak zakazu ruchu dla rowerzystów. Pierwszy i ostatni raz popełniłem taki grzech. Przez 10 km jechałem w stresie, żeby tylko patrol policji mnie nie zgarnął. Na szczęście będąc już na wysokości Browaru Tyskiego, skręciłem w prawo przy McDonald's w stronę
Mąkołowca, aby spokojnie zakończyć upalną wycieczkę Podlesiem. Pogoda dopisała, ale trochę mi spiekło twarz ;) Nogi kręciły się cały czas bez zarzutu, na dodatek na ostatnich podjazdach za Podlesiem, miałem sprzyjający wiatr w plecy ;)

Plan trasy: Mikołów(Centrum) -> Katowice(Podlesie) -> Katowice (Murcki) -> Mysłowice(Wesoła) ->Lędziny -> Imielin -> Lędziny -> Chełm Śląski -> Bieruń -> Tychy -> Mikołów(Centrum)



Wisła Mała

  • DST 78.00km
  • Czas 03:07
  • VAVG 25.03km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRavg 25( 13%)
  • Sprzęt Wheeler Pro Line 2800 "26" MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 18 czerwca 2016 | dodano: 18.06.2016

Przygodę z sobotnim rowerem kontynuowałem po południu, gdy przetrawiłem dwudaniowy obiad składający się z żurku z mięsem gotowanym mielonym i młodymi ziemniakami w środku. Godzinę później naładowałem moje akumulatory kaloryczne przed dłuższym wyjazdem dużą porcją spaghetti z jajkiem w środku i lekko startym żółtym serem. Całość podkreśliłem, posypaną bazylią oraz pieprzem i ketchupem. Godzinę odczekałem po zasobnej porcji kalorycznej i znów wsiadłem na rower. Trasę wybrałem taką samą jak tydzień temu do Strumienia, którą szczegółowo opisałem na blogu. Zakończyłem ją w przy pięknym drewnianym Kościele w Wiśle Małej. Jako ciekawostkę dodam, że na placu kościelnym znajduje się równocześnie cmentarz. Wchodząc tam, przed Kościołem można się schronić, bowiem są tam zadaszone miejsca z ławeczkami i cieniem. Słońce dzisiaj było silne nawet w godzinach popołudniowych, więc przystałem na święty i cichy odpoczynek ;) Zauważyłem również, że stoi tam automat z kartkami pocztowymi Wisły Małej i jego Kościoła.
Wrzucając monety o odpowiednich nominałach, można nabyć oryginalne pocztówki z wizerunkiem stylowego Kościoła. Uwaga automat nie wydaje reszty ! Taki komunikat na automacie też zobaczyłem. Myślę, że warto wrzucić więcej niż wymagane 50 gr bądź 1 zł, bo drewniany Kościół na pewno wymaga znaczącego wkładu w renowację i utrzymanie, tak aby służył kolejnym pokoleniom Wisły Małej ;)
Wróciłem tą samą drogą. Warunki były bardzo dobre, wiatr nie uprzykrzał mi podróży, jednak zachodzące słońce trochę mnie oślepiało przy końcówce drogi powrotnej. Polecam wszystkim to miejsce, naprawdę warto udać się do Wisły Małej aby zobaczyć ten Wspaniały Kościół i panujący klimat spokoju tego szczególnego miejsca.

Plan trasy: Mikołów(Centrum) -> Wyry -> Gostyń -> Orzesze(Zgoń) -> Królówka -> Suszec -> Kryry -> Mizerów -> Studzionka -> Wisła Mała -> Studzionka -> Mizerów ->Kryry -> Suszec -> Królówka -> Orzesze(Zgoń) -> Gostyń -> Wyry -> Mikołów(Centrum)



Paprocany

  • DST 37.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 18.05km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRavg 18( 10%)
  • Sprzęt Wheeler Pro Line 2800 "26" MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 18 czerwca 2016 | dodano: 18.06.2016

Postanowiłem od samego rana odpocząć w Paprocanach przy szumie wody i odbijającego się słońca w wodzie. Po 10 rano wyjechałem
przez Tychy(Wilkowyje) mijając Browar Obywatelski i wjeżdżając w las. Następnie wzdłuż torów i biurowca ZEG dotarłem do Żwakowa.
Tym razem przejechałem przez centrum Tychów od Żwakowa ul. Stoczniowców 70 pod samą Piramidę. Wykorzystałem do szybkiego dostania się do Paprocan miejskie ścieżki rowerowe. Tychy mają świetną infrastrukturę scieżek rowerowych w całym centrum Tychów.
Są bardzo przejrzyste i czytelne zarówno dla rowerzystów jak i kierowców samochodów. Nie spotkałem się z przypadkiem, aby na przejeździe ktoś z kierowców samochodów mi się specjalnie nie zatrzymał. Widać, że kultura kierujących samochodami w stosunku do rowerzystów z każdym rokiem rośnie. Są też i wyjątki w dwie strony, przez co słyszy się, ale rzadko o kolizjach. Będąc już przy Piramidzie sprawdziłem licznik, wyszło praktycznie tyle samo co jazda pełnym szlakiem od Żwakowa do Paprocan, ale centrum znacznie szybciej tam byłem :) Niestety będąc już nad jeziorem, trochę się rozczarowałem. Nadciągały ciemne chmury po 11, a wiatr z każdą minutą wzmagał się w sile. Ludzie, którzy się mieli opalać i byli już przygotowani, musieli założyć coś cieplejszego. Zauważyłem, że również spacerujący mieli założone jakieś przewiewne sweterki okrywające ich ramiona. Na szczęście w południe znów niebo stało się nieskazitelne, a promienie słońca znacznie wywindowały w górę odczuwalną temperaturę :) Posiedziałem chwilę w słońcu i wróciłem podobnie jak wcześniej, ale już szlakiem od Paprocan do Żwakowa. Później wzdłuż torów dojechałem do lasku, tuż obok Browaru Obywatelskiego i byłego zakładu Hoop, gdzie teraz mieści się jakaś koreańska firma ;) Wilkowyjami szybko dotarłem na upragniony obiad ;)

Plan trasy: Mikołów(Centrum) -> Tychy(Wilkowyje) -> Paprocany -> Tychy(Wilkowyje) -> Mikołów(Centrum)



Zmiana planów

  • DST 33.00km
  • Czas 01:19
  • VAVG 25.06km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRavg 25( 13%)
  • Sprzęt Wheeler Pro Line 2800 "26" MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 czerwca 2016 | dodano: 16.06.2016

Pierwotnie miałem jechać w kierunku tyskich Paprocan, jedna czarne chmury nad Tychami zniechęciły mnie jazdą szlakiem rowerowym. Postawiłem więc na asfalt i w Tychach-Wilkowyjach skręciłem na lewo do skrzyżowania przy salonie Nissana. Dalej w kierunku Podlesia udałem się do Ochojca pod sam szpital. Wróciłem przez Kostuchnę i Podlesie do domu. Przez cały czas wisiały ciemne chmury w powietrzu, jednak nie było później żadnych opadów deszczu. Dzisiaj nie odczuwałem takiego przemęczenia jak wczoraj, wilgotność powietrza była znacznie korzystniejsza dla organizmu niż wczoraj, było czym oddychać. Nogi nie namęczyły się w ogóle na tak krótkim odcinku.

Plan trasy: Mikołów(Centrum) -> Tychy(Wilkowyje) -> Katowice(Podlesie) -> Katowice(Kostuchna) -> Katowice(Ochojec) -> Katowice(Kostuchna) -> Katowice(Podlesie) -> Mikołów(Centrum)



Na drożdżówce w cukierni

  • DST 33.00km
  • Czas 01:16
  • VAVG 26.05km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRavg 26( 14%)
  • Sprzęt Wheeler Pro Line 2800 "26" MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 czerwca 2016 | dodano: 15.06.2016

Jazdę na rowerze rozpocząłem o 10 rano, dobrze się jechało, temperatura powietrza nie była za wysoka. Krótką trasę przejechałem spokojnie z odpoczynkiem w Katowicach (Kostuchnie) na drożdżówce w cukierni "Król". Polecam drożdżówkę z owocami, jest pyszna i lekkostrawna przy dalszym kręceniu. Zresztą przy wzmożonym wysiłku na rowerze, nie należy się przejmować słodkimi kaloriami, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Po 10 minutowym zajadaniem się ciastkiem, wsiadłem na rower i zrobiłem kółko dookoła Kostuchny. Wróciłem tradycyjnie przez Podlesie do Mikołowa. Przy wyjeździe z Podlesia było już naprawdę gorąco, serce ciężej pracowało, powietrze dość oporne. Ostatnie górki za Podlesiem dały w kość organizmowi przy takim skwerze. Po przyjeździe uzupełniłem stracone wartości pierwiastkowe, poprzez zjedzenie obowiązkowo banana i kilku daktyli :)

Plan trasy: Mikołów(Centrum) -> Łaziska Średnie -> Wyry -> Tychy(Wilkowyje) -> Katowice(Podlesie) -> Katowice(Kostuchna) -> Katowice(Podlesie) -> Mikołów(Centrum)




Szybko i krótko

  • DST 27.00km
  • Czas 01:02
  • VAVG 26.13km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRavg 26( 14%)
  • Sprzęt Wheeler Pro Line 2800 "26" MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 14 czerwca 2016 | dodano: 14.06.2016

Po burzy popołudniowej i ulewie pojawiło się słońce, a tym samym warunki na szosie pozwoliły na jazdę. Planowałem po przejechaniu połowy trasy jechać przez Łaziska Górne do Orzesza i górkami w Bujakowie zakończyć kręcenie. Niestety "dziurkowana" przewiewna koszulka na upały nie pozwoliła przedłużyć trasy z powodu chłodnego wiatru. Tak więc przy pomniku w Łaziskach Średnich odbiłem od razu na prawo na Łaziska Dolne, a przy wierzy wodnej zjechałem do centrum Mikołowa.

Plan trasy: Mikołów(Centrum) -> Katowice(Podlesie) ->Tychy(Wilkowyje) -> Wyry -> Łaziska Średnie -> Mikołów(Centrum)