Sierpień, 2016
Dystans całkowity: | 877.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 34:21 |
Średnia prędkość: | 24.13 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.00 km/h |
Maks. tętno średnie: | 27 (15 %) |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 48.72 km i 2h 17m |
Więcej statystyk |
Krótko i zimno
-
DST
13.00km
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Wheeler Pro Line 2800 "26" MTB
-
Aktywność Jazda na rowerze
Słońce promieniało po godzinie 18-tej, niestety nie było można tego
odczuć podczas jazdy rowerowej. Ze względu na wszechobecny chłód na moim
wycieniowanym ciele, musiałem skrócić trasę do minimum. Wybrałem więc
rundę dookoła Łazisk Średnich aby przynajmniej nogi rozgrzać. Niestety
ciężko mi się kręciło w chłodzie. Zrezygnowany słabym tempem,
kontynuowałem przejażdżkę spacerowym tempem dookoła domków
jednorodzinnych w Mikołowie wzdłuż drogi na Wyry ;)
Plan trasy: Mikołów(Centrum) -> Łaziska Średnie -> Mikołów(Centrum)
Knurów
-
DST
77.00km
-
Czas
03:29
-
VAVG
22.11km/h
-
VMAX
44.00km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
HRavg
22( 12%)
-
Sprzęt Wheeler Pro Line 2800 "26" MTB
-
Aktywność Jazda na rowerze
Drugi raz w tym roku od maja oraz drugi raz w życiu wybrałem się w typowo górniczo-hutniczą scenerię Górnego Śląska pzeplataną widokiem kopalnianych hałd oraz mających swój urok familoków z czerwonej cegły. Pierwotnie miałem jechać przez Ornontowice, a następnie po kliku kilometrach alei Ornontowic miałem odbić w prawo na Zabrzu. Plany zmieniłem przy kościele w Ornontowicach i tam skręciłem w lewo w stronę Knurowa. Miałem okazję zwiedzić i zobaczyć z bliska tereny koksowni Dębieńsko przed dojazdem do Knurowa. Bardzo specyficzne to były tereny z drogą typowo mało uczęszczaną, a w tle obraz hałd jakby widok małych Beskidów ;) Minąłem szybko tereny przemysłowe i następnie piękną drogą z ostrymi zakrętami podjazdami/zjazdami dotarłem do dzielnicy Czerwionki-Leszczyn: Czuchów. Tam w pobliskiej parafii był dziś odpust, więc droga, która była wąska zrobiła się nieprzejezdna chwilowo z racji postawionych straganów i ludzi z pobliskiego miejsca. Przejechałem szybko i pognałem dalej piękną krętą drogą do Szczygłowic, a więc dzielnicy Knurowa. Następnie pozostało mi napawać się widokiem tutejszych familoków przed wjazdem do centrum Knurowa. Przed Knurowem zjechałem w ciekawą uliczkę z ogródkami działkowymi, aby następnie wjechać do centrum. Będąc w centrum podążyłem drogą 924 w kierunku Czerwionki-Leszczyn. Jechałem trochę inaczej przez Czerwonkę, omijając koksownię, a przejeżdżając bezpośrednio obok kopalni w Czerwionce. Następnie przy okolicach Dębieńska przejechałem pod mostem, przy wjeździe na autostradę A1. Od tego momentu miałem już bardzo blisko do Ornontowic. Dojeżdżając do Ornontowic zjechałem w miejsce gdzie rozpocząłem trasę przy kościele w Ornontowicach. Tam dojechałem do drogi w Bujakowie i kilkoma podjazdami w Bujakowie oraz Mikołowie(Mokre) dokończyłem dzisiejsze zmagania z wiatrem na przeszło 70 km trasie. Niestety cały czas wiało tak, że momentami nie chciało mi się w ogóle kręcić. Na domiar złego chwilami był odczuwalny ziąb powietrza, a moje "wycieniowane" nogi to odczuły od razu.
Plan trasy: Mikołów(Centrum) -> Łaziska Średnie -> Łaziska Górne
-> Orzesze -> Ornontowice -> Czerwionka-Leszczyny ->Czuchów -> Szczygłowice -> Knurów -> Szczygłowice -> Czuchów -> Czerwionka-Leszczyny -> Ornontowice -> Orzesze -> Bujaków ->
Mikołów(Mokre) -> Mikołów(Centrum)
Pszczyna
-
DST
82.00km
-
Czas
03:18
-
VAVG
24.85km/h
-
VMAX
48.00km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
HRavg
25( 13%)
-
Sprzęt Wheeler Pro Line 2800 "26" MTB
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zapowiadała się piękna pogoda od godzin porannych, a wyjeżdżając na rower w samo południe zaczęło się chmurzyć. Na szczęście temperatura przekraczająca 20 stopni była bardzo dobra. Wiatr zmógł się dopiero w Orzeszu(Zgoń). Planowałem jechać od drogi głównej w Suszcu w stronę Rybnika i później dojechać do Turzy Śląskiej, jednak patrząc na ciemne, wręcz atramentowe niebo w stronę Rybnika i Jastrzębia postanowiłem kontynuować jazdę w przeciwnym kierunku na Pszczynę. Tradycyjnie chwilę po wjechaniu na drogę 935 odbiłem w prawo i dalej podążyłem urokliwymi wioskami: Kryry, Mizerów w kierunku Wisły Małej. Gdy dojechałem do drogi 933 kierowałem się w lewo w kierunku Pszczyny. Zawsze tą drogą jadę w kierunku Wisły Małej. Ta droga równoległa do 935 na Pszczynę jest znacznie lepsza, bo mniejszy ruch, zero ciężarówek, a i nie ma zwężeń i wysepek. Jest około 4 km dalej jakbym miał jechać drogą 935 od Suszca na Pszczynę, jednak przyjemniej. Teren jest bardziej przejrzysty, nie ma takiego zagęszczenia lasu. Dzisiaj to było decydujące bo pogoda chwilami była "opryskliwa" Przyjeżdżając do Pszczyny przywitał mnie delikatny deszcz na tutejszym rynku. Było też tam wielu ludzi i ciekawych eksponatów z czasów PRL-u i starszych czyli jarmark staroci. Chwilę pooglądałem starocie, posiliłem się bananami i pojechałem w kierunku Mikołowa tą samą trasą, czyli drogą 933 od wyjazdu z Pszczyny w kierunku Jastrzębia Zdrój. Przez kilometr jechałem w lekkim deszczu, chwilę później wyszło na chwilę słońce. Dojazd drogą 933 przez Brzeźce i Kryry do drogi 935 w Suszcu minął mi bardzo szybko. Ostatnia niecała godzina jazdy od Suszcza do Mikołowa nie była już taka udana. Będąc już w Wyrach na skrzyżowaniu, zaczęło mocno lać aż do samego dojazdu do domu. Od tego deszczy zaczęła mnie po godzinie boleć głowa(zatoki).
Na szczęście jest jeszcze jutro świąteczny dzień, więc pogoda powinna być lepsza :)
Plan trasy: Mikołów(Centrum) -> Wyry -> Gostyń -> Orzesze(Zgoń)
-> Królówka -> Suszec -> Kryry -> Mizerów -> Brzeźce -> Poręba -> Pszczyna -> Poręba -> Brzeźce
-> Mizerów ->Kryry -> Suszec -> Królówka ->
Orzesze(Zgoń)
-> Gostyń -> Wyry -> Mikołów(Centrum)
Zimno
-
DST
26.00km
-
Czas
01:05
-
VAVG
24.00km/h
-
VMAX
46.00km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
HRavg
24( 13%)
-
Sprzęt Wheeler Pro Line 2800 "26" MTB
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po początku deszczowego tygodnia nareszcie pojechałem w tym tygodniu na rower. Niestety temperatura oscylowała w granicach 19 stopni. Nie pamiętam od wiosny kiedy mi było tak zimno w nogi pomimo szybkiego kręcenia na miękkich przełożeniach podczas pokonywania krótkich łagodnych podjazdów. Godzina na rowerze mi się dłużyła w zimnie jakby to były 3 godziny.
Plan trasy: Mikołów(Centrum) -> Łaziska Średnie -> Wyry ->
Tychy(Wilkowyje) -> Katowice(Podlesie) -> Mikołów(Centrum)
Strumień
-
DST
84.00km
-
Czas
03:30
-
VAVG
24.00km/h
-
VMAX
43.00km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
HRavg
25( 13%)
-
Sprzęt Wheeler Pro Line 2800 "26" MTB
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj planowałem zrobić przeszło 100 km na rowerze za sprawą brązowego medalu Rafała Majki na Igrzyskach Olimpijskich w Rio oraz wymarzonej pogody do kręcenia. Rzeczywiście tak było, niebo było błękitne od samego ranka, a temperatura oscylowała w granicach 20 stopni celsjusza. Bardzo dobrze mi się jechało od samego początku, później od Orzesza(Zgoń) miałem sprzyjający wiatr praktycznie do Strumienia. Będąc już na miejscu zjadłem 2 banany oraz 2 kawałki ciasta, po czym wsiadłem i wróciłem tą samą drogą. Niestety wiatr już nie był sprzyjający więc kręciło się gorzej. Na domiar złego od Suszca zaczął mnie boleć mięsień czworogłowy uda w prawej nodze oraz ścięgno bądź mięsień łydki tej samej nogi. Tak więc góra i dół w dwóch miejscach z bólem, musiałem zacisnąć zęby i jechać przez 20 km z lekkim bólem w prawej nodze. Nie wiem jak będzie z prawą nogą jutro, ale myślę, że dla zdrowia lepiej odpuścić wypad na rower. Pożyjemy zobaczymy jutro ;)
Plan trasy: Mikołów(Centrum) -> Wyry -> Gostyń -> Orzesze(Zgoń)
-> Królówka -> Suszec -> Kryry -> Mizerów -> Studzionka -> Wisła Mała -> Strumień
-> Wisła Mała -> Studzionka -> Mizerów ->Kryry -> Suszec -> Królówka ->
Orzesze(Zgoń)
-> Gostyń -> Wyry -> Mikołów(Centrum)
Rio 2016
-
DST
27.00km
-
Czas
01:04
-
VAVG
25.31km/h
-
VMAX
43.00km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
HRavg
25( 13%)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj wielkie wydarzenie sportowe - Wyścig ze startu wspólnego mężczyzn na bardzo ciężkiej, selektywnej olimpijskiej trasie. Gdy wyjeżdżałem na rower, to Michał Kwiatkowski w ucieczce z kompanami miał prawie 10 minut przewagi. Gdy wróciłem po godzinie z kręcenia, to przewaga na 100 km do mety wynosiła tylko 2 minuty. Ja w przeciwieństwie do kolarzy w Rio de Janeiro miałem zupełnie inne warunki. Było dziś chłodniej, więc ubrałem cienką bluzę, niestety na podjazdach w Łaziskach Średnich przegrzewał mi się "silnik" ;) Zjeżdżając znów było chłodno, musiałem więc skrócić trasę do minimum. Planowałem jechać dalej od Łazisk Średnich na Orzesze i wracać przez Bujaków, ale niestety źle dobrany ubiór na dzisiejszą pogodę mógłby odbić się w późniejszych dniach na zdrowiu.
Plan trasy: Mikołów(Centrum) -> Katowice(Podlesie)
->Tychy(Wilkowyje) -> Wyry -> Łaziska Średnie
-> Mikołów(Centrum)
Suszec
-
DST
46.00km
-
Czas
01:50
-
VAVG
25.09km/h
-
VMAX
48.00km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
HRavg
25( 13%)
-
Sprzęt Wheeler Pro Line 2800 "26" MTB
-
Aktywność Jazda na rowerze
Warunki na lekką i spokojna trasę były zadowalające. Temperatura odpowiednia, trochę wiało, więc kręciło się lekko. Wybrałem bardzo urokliwą trasę biegnącą wiejskimi terenami Orzesza, Królówki pod sam Suszec i z powrotem. Poczułem się przez chwilę jakbym był na wakacyjnym wypadzie poza miasto. Poczułem zapach świeżo skoszonego zboża i wiejskiego naturalnego nawozu ;)
Plan trasy: Mikołów(Centrum) -> Wyry -> Gostyń -> Orzesze(Zgoń)
-> Królówka -> Suszec -> Królówka -> Orzesze(Zgoń)
-> Gostyń -> Wyry -> Mikołów(Centrum)
Kompaktowo
-
DST
27.00km
-
Czas
01:04
-
VAVG
25.31km/h
-
VMAX
47.00km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
HRavg
25( 13%)
-
Sprzęt Wheeler Pro Line 2800 "26" MTB
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjeżdżając po godz. 18 na rower nie było czuć w powietrzu upału, z tego też względu łatwo się kręciło. Niestety później było chłodno i zimno mi się zrobiło jadąc pod drzewami. Byłem zmuszony przerwać trasę na Orzesze i Bujaków, więc zjechałem przy pomniku w Łaziskach Średnich w stronę Mikołowa. Nogi już nie czują przemęczenia po sobocie.
Plan trasy: Mikołów(Centrum) -> Katowice(Podlesie)
->Tychy(Wilkowyje) -> Wyry -> Łaziska Średnie
-> Mikołów(Centrum)