micheleangelo prowadzi tutaj blog rowerowy

micheleangelo

Dolina Trzech Stawów

  • DST 51.00km
  • Teren 29.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 19.74km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRavg 19( 10%)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 4 kwietnia 2016 | dodano: 04.04.2016

Po wczorajszej pierwszej jeździe w sezonie postanowiłem trochę rozjeździć przemęczone nogi. Wybrałem chyba najlepsze rozwiązanie z możliwych, mianowicie wycieczkę rowerową na Dolinę 3 Stawów (Muchowiec). Trasę rozpocząłem od centrum Mikołowa kierując się w stronę Biedronki przy os. Kochanowskiego. Następnie dojechałem do świateł po czym musiałem się trochę pomęczyć aby dojechać na sam szczyt górki tuż obok bazy transportowej "Kuźnia Trans". Odczułem niestety wczorajsze konsekwencje pierwszej wycieczki. Później było tylko z górki jak w życiu, łatwo i przyjemnie. Dojeżdżając do centrum Podlesia odbiłem w lewo tak jak jedzie autobus 37 na Kostuchnę.
Jednak po chwili skręciłem na ul. Sołtysią, gdzie znajduje się boisk do piłki nożnej lokalnego klubu młodzieżowego. Po kilku kilometrach dojechałem do Murcek gdzie przed torami odbiłem w lewo w piękną alejkę, która ciągnęła się jak droga do nieba ;)  Droga ta cały czas lekko pnie się w górę przez niecały km (ok. 700m). Najlepsze jest w tym, że za każdym kolejnym zakrętem wznosi się o kilka procent i
poziom wzrasta o kolejną trudność. Ostatnie metry są bardzo wymagające i nazwałem je ścianką z Fleche Wallone ;) Gdy dojedzie się już do końca, to od razu widać wjazd do początku szlaku rowerowego, który prowadzi pod sama Dolinę 3 Stawów. Obliczyłem, że od tego miejsca jest około 7 km do samego parku na 3 Stawach. Droga na szlaku jest na początku przyjemna, prowadzi lekko w dół jednak tam zawsze jest sporo wyciętych drzew i na drodze leży masa ostrego drewna z pnia ściętych drzew. Trzeba więc uważać aby nie przebić opony ;)  Po przejechaniu  km, rozpoczyna się tam lekki podjazd szutrowy, który prowadzi do drogi na Ochojec. Są tam jeszcze chyba takie 2 górki do przejechania, gdzie za każdym razem przecinają tę samą drogę do Szpitala w Ochojcu. Środek szlaku to miejsce spotkania się dwóch dróg przy, którym jest punkt na odpoczynek w postaci drewnianych ławeczek. Jadąc prosto przed siebie kierujemy się na Giszowiec, a skręcając w lewo na Dolinę 3 Stawów. Ja wybrałem pierwszy wariant a więc, kierowałem się na Giszowiec. Szlak jest bardzo dobrej jakości, większość niego prowadzi asfaltem (ok. 2 km). Dojeżdżając do końca mamy przed oczyma piękny sztuczny zalew i miejsce wypoczynku dla mieszkańców dzielnicy Giszowiec z Katowic. Zawsze znajdzie się  tam jakiś zapalony, emerytowany wędkarz ;) Zrobiłem sobie tylko szybko zdjęcia i po minucie skierowałem się w kierunku Doliny 3 Stawów. Wracając się dojechałem do wspomnianego rozwidlenia na szlaku i dojechałem do pierwszego przejazdu kolejowego. Kilka chwil później znalazłem się na tzw, 3 górkach, gdzie znajduje się pobliski tartak. Trzeba przejechać na drugą stronę drogi (obok tartaku) i mamy praktycznie końcówkę szlaku do dokończenia. Tam czeka na nas niemiła niespodzianka w postaci ostatniego przejazdu kolejowego.Bardzo często stoją tam wagony z węglem, z których pot spływa ;) Na szczęście droga była wolna, więc z radością wjechałem w początek parku 3 stawów. Wcześniej zatrzymałem się jednak w pobliskiej stadninie koni, gdzie od kilku lat rośnie jak na drożdżach piękny maleńki źrebak. Minie rok, dwa i będzie już miał swój dowód osobisty ;) Nie mogłem się powstrzymać jego mądremu spojrzeniu, więc piękno tego szlachetnego zwierzęcia uwieczniłem na zdjęciach. Były tam jeszcze jakieś dwa niezidentyfikowane osobniki maści białej i czarnej, ale zwątpiłem gdy je ujrzałem z bliska ;) Po udanej sesji fotograficznej, dojechałem na początek ścieżki dla rolkarzy i rowerzystów. Przejechałem ją wzdłuż i wszerz, po czym po krótkim odpoczynku udałem się tą samą drogą powrotną. Wyjeżdżając ze szlaku, będąc w Kostuchnie, zjechałem do Murcek, po czym udałem się w stronę Podlesia. Niestety znowu będąc w Podlesiu odczułem zmęczenie w nogach. Na domiar złego zabrałem dziś ze sobą tylko jeden bidon. Jak się później okazało, na dzisiejszy upał (momentami 25 stopni) to było stanowczo za mało. Musiałem wracać z 3 stawów bez picia, bo nie miałem przy sobie pieniędzy ;) Wracałem więc drogą boczną przez lat do Mikołowa z Podlesia. Wziął mnie również straszny głód, a skutki były opłakane. Nogi przestały kręcić, odcięło prąd po kolarsku i wlokłem się do domu z prędkością 12 km/h. Wstyd, parodia i śmiech jakich mało. Średnią dnia miałem kiepska więc nie zależało mi na dobrym tempie na zakończenie wycieczki rowerowej. Pogoda dopisała, forma w nogach nie, ale o to w tym chodzi, aby czerpać radość z jazdy bez względu na słabości. Mam nadzieję, że następnym razem będzie znacznie lepiej. Do trzech razy sztuka :)

Plan trasy: Mikołów(Centrum) -> Katowice(Podlesie) -> Katowice(Kostuchna) -> Katowice(Murcki) -> Katowice(Giszowiec) -> Katowice(Muchowiec) -> Katowice(Murcki) ->Katowice(Kostuchna) -> Katowice(Podlesie) -> Mikołów(Centrum)



































komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa asnas
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]